By using this website, you agree to the use of cookies as described in our Privacy Policy.

Klasa IP

Nie raz i nie dwa spotykamy się z poziomami ochrony IP, postaram się opowiedzieć co one oznaczają.
IP to inaczej poziom ochrony urządzenia (obudowy) przed penetracją elementów niebezpiecznych: pyły- pierwsza liczba, woda-druga liczba.
Co znaczą osobne stopnie obrazuje tabela:

Pierwszy znak (IPx0): zabezpieczenie przed obcymi ciałami stałymi

0 brak ochrony
1 ciała obce o rozmiarze ponad 50 mm
2 ciała obce o rozmiarze ponad 12,5 mm
3 ciała obce o wielkości ponad 2,5 mm
4 ciała obce o wymiarze ponad 1 mm
5 ochrona przed kurzem
6 całkowita ochrona przed pyłem

Drugi znak (IP0x): zabezpieczenie przed przedostaniem się wody

0 brak ochrony
1 krople wody spadające pionowo
2 krople wody spadające na obudowę pod kątem 15°
3 krople wody lecące na obudowę pod kątem 60°
4 krople wody lecące pod dowolnym kątem, np. wiatr z deszczem
5 krople wody lecące z dowolnego kierunku
6 silne strumienie wody z dowolnego kierunku
7 niecałkowite zanurzenie 15cm-1metr w czasie 30 min
8 ciągłe zanurzenie bez limitu czasu na głębokości poniżej 1metr
9 struga wody o ciśnieniu 80-100 bar i temperaturze do 80 stopni Celcjusza

No tak wygląda sprawa z klasą IP. Ten stopień asekuracji jest podawany na wszystkich elektronarzędziach DWT, maszynkach elektrycznych do cięcia gresu Rubi, spawarkach Telwin, przedłużaczach elektrycznych i innych. Należałoby na to zwrócić uwachę gdy np. będziemy chcieli wykorzystywać coś na zewnątrz czy czyścić narzędzie wodą.

Narazie

  • Odsłon: 222

Graphite wiertła

Witam!
Dzisiaj trochę o takiej pospolitej rzeczy jak zawieszenie półki – tak to można chyba nazwać w kabinie prysznicowej. Małżonka zamyśliła wymienić starą zardzewiałą na nową jakby nierdzewną, ale coś mi się wydaje, że za taką niską cenę to jest bodajże produkcja nierdzewno podobny, czas pokaże. Mniejsza o to w ogóle przygotowałem się jak zawsze profesjonalnie do takiej czynności, czyli butelka piwa raciborskiego, wykrywacz przewodów, wkrętarka i wiertło do wiercenia bez udaru. Oznaczyłem poziomicą pion, drutów pod płytkami nie było i poczynam wiercić, a tu niespodzianka. Wiertełko ślizga się jak ja niedawno na lodowisku.

Przypomniałem sobie, że szare płytki na ścianie były chyba gresowe, jak bym wiercił 50 cm dalej to tam są zwykłe szkliwione. No i co teraz? Udaru nie włączę, bo płytki popękają, a i tak niewiadomo czy by się udało przecież taki gres to horrendalnie twardy. W związku z tym powiedziałem sobie, że już w żadnym razie nie dam się przekonać na gres w łazience. To jest bez sensu, mrozoodporne płytki na ścianę, i jeszcze o twardości takiej, że jak bym je dał na podłogę to się nie zetrą przez 1000 lat. Tylko szkliwione do wnętrz, no chyba, że kwestia koloru.. No dobra, ale kłopot pozostaje, jedyne wyjście to wiertła diamentowe. Są dwa modele: takie z nasypem diamentowym np.: wiertła diamentowe do gresu Graphite, lub dużo droższe z segmentem diamentowym przystosowane do adaptera, który podaje wodę, np.: wiertła do gresu Rubi. Woda w Rubi jest podawana pod ciśnieniem wężykiem i przez środek wiertła, ochładza i wypłukuje urobek. Pierwsze Graphite z nasypem wiercą w gresie w przybliżeniu 10 - 11 otworów, a te Rubi to setki. Mnie potrzeba wywiercić tylko 4 no i może jeszcze później kilka.

Więc wziąłem Graphite 8mm. Takie wiertło powinno pracować na mokro i z prędkością nie większą niż 200-400 obrotów na minutę. Więc do wiercenia tylko wkrętarka akumulatorowa. Jak się wierci w podłodze to nie problem, bo wystarczy z plasteliny ulepić taki wał i wlać tam niewiele wody, gorzej jak to jest ściana, wtedy albo adapter do otwornic, albo wężykiem z kranu polewać, trochę się nabrudzi. Działanie trwała dość długo, bo taki otwór to się wierci z kilka minut, ja się nie spieszyłem, grunt, że wyszło. I jeszcze trochę o technice, zaczynamy wiercić pod kątem – wcinamy się pierw jedną stroną a potem zagłębiamy wiertło w całości pod kątem 90 stopni. I gotowe, półka umocowana, kabina oczyszczona, piwo wypite, można zażywać ablucji.

  • Odsłon: 221